Kiedy jesteśmy dziećmi, rodzice zwykle starają się wychować nas w taki sposób, by otoczenie było pełne aprobaty dla ich osiągnięć wychowawczych. Mamy być grzeczni, uczynni, zawsze w gotowości do posprzątania swoich zabawek, chętni do przytulenia się i dania całusa ociekającej potem ciotce, by nie sprawić jej przykrości, ignorując przy tym własną awersję.

Nierzadko jesteśmy karceni za popełnianie błędów, dlatego uczymy się je ukrywać, zamiast się do nich przyznawać nawet przed samymi sobą. A płacz czy strach? Często nasze uczucia są umniejszane albo wręcz wyśmiewane. Wyznaczenie zdrowych granic zapewnia nam poczucie kontroli nad naszą przestrzenią fizyczną, ciałem i emocjami.

1. „Nie mam pojęcia”.

Chyba każdy z nas był świadkiem sytuacji, w której uczeń stojący przed całą klasą, nie potrafił udzielić poprawnej odpowiedzi, choć dla większości była ona banalnie prosta. Jeszcze gorzej, gdy postanowił zaryzykować, co skończyło się salwami śmiechu ze strony innych. Przyznanie się do niewiedzy jest niezwykle trudne, ponieważ wyzwala lęk przed tym, że inni mogliby uznać nas za nieinteligentnych.

2. „Nie zrobię tego”.

Mamy prawo do tego, by nadawać priorytet własnym potrzebom. Jeśli z jakichś powodów czujemy opór przed zrobieniem czegoś, warto nauczyć się odmawiać w asertywny sposób.

3. „Odczuwam strach”.

Każdy z nas czasem odczuwa strach. Boimy się w obliczu chorób, czasem odczuwamy lęk przed samotnością, swoimi uczuciami, reakcją innych i… dużo by jeszcze wymieniać. Pomimo że strach jest jedną z najstarszych reakcji emocjonalnych, często wstydzimy się przyznać, że on również nas dotyczy.

4. „Nie daję rady”.

Czasem czujemy się tak bardzo przytłoczeni kłębiącymi się w głowie myślami, problemami, stresem dnia codziennego, że najzwyczajniej w świecie mamy dość. To żaden wstyd czuć się przeciążonym, nawet jeśli nasze otoczenie przywykło do tego, że zawsze jesteśmy uśmiechnięci i pozytywnie do wszystkiego nastawieni.

5. „Chcę zostać sam”.

Wielu z nas lubi zaszyć się w domowym zaciszu z własnymi myślami, poczytać książkę, lub odprężyć się przy ulubionym serialu. Niełatwo jest wytłumaczyć innym, zwłaszcza ekstrawertykom, że pomimo braku planów, nie mamy ochoty na spotkania towarzyskie. Często takie zachowanie może być błędnie odebrane jako odrzucenie czy brak sympatii.

6. „Myliłem się”.

Większość z nas prawdopodobnie zetknęła się z przysłowiem: „Mylić się jest rzeczą ludzką”. Pomimo prawdziwości tych słów wiele osób ma niemały problem, by przyznać się przed innymi do braku racji, a umiejętność ta stanowi nie lada sztukę. Aby się to udało, najpierw trzeba przed samym sobą ten błąd zrozumieć i zaakceptować, a następnie stanąć w obliczu konfrontacji.

7. „Już tak nie czuję/nie myślę”.

Poprzez analizę różnych sytuacji, czasem zmienia się nasze spojrzenie na nie oraz perspektywa. Trudno jest się do tego przyznać z obawy, że nasze wcześniejsze wypowiedzi czy uczucia zostaną uznane za nieszczere, a przecież ponoć tylko krowa zdania nie zmienia.

8. „Nie twoja sprawa”.

Kiedy ktoś depcze po naszych granicach, permanentnie je przekracza, warto położyć temu kres. Jeśli to możliwe, lepiej zrobić to w sposób spokojny, lecz stanowczy.