Nawet drobna ryska z napisem  “wierność”  wyrządza poważne szkody. Przede wszystkim osobom, które tworzą długi, można by się wydawać szczęśliwy związek. Naprawa przysłowiowego szkiełka z rysą jest możliwa. Jednak wiadomo nie od dziś, że lepiej zapobiegać niż leczy. Także profilaktyka w takich przypadkach jest znacznie lepszym rozwiązaniem.

Większość par nie rozmawia, niechętnie mówi o niewierności. Jedną z obaw jest to, że termin „zdrada”  w myśleniu niektórych może okazać się przepowiednią. Jest to duży błąd. Rozmowa na temat czynników ryzyka zdrady znacząco wzmacnia związkową, tak zwaną odporność na niewierność. Pytanie, dlaczego partnerzy oszukują?

Zdrada lubi:

1. Naiwność. 

Zainteresowanie osobą przeciwnej płci. Seksualne myśli, które zaczynają pojawiać się w głowie. Nie wiadomo co zrobić aby nie stracić kontroli. Myślenie “Poradzę sobie” ale emocje stają się tak silne, że tracisz kontrolę. Silna wola i trzeźwe myślenie znikają. 

2. Stara miłość nie rdzewieje.

Dawna miłość, przypadkowo spotkany kolega z dawnej pracy – niby nic poważnego. Flirt, który nie jest aż tak niewinny jak się wydaje. Brak złych intencji, jednak do czasu. Podniecające uczucie, które łechta ego. Jednak cała trudność polega na dystansie, który trzeba pokonać aby doszło do zdrady. A jest on dużo krótszy niż możnaby było się spodziewać.

3. Budowanie intymnej relacji.

Nic nie rozwija bardziej więzi emocjonalnej niż intymność. Kiedy ktoś przeciwnej płci chce rozmawiać o problemach osobistych – można czuć się pochlebnie. Nie ma nic bardziej intymnego od zwierzeń. A kiedy taka bliskość podszywa się seksualnością wydaje się, że do zdrady nie dochodzi skoro jest się z tą osobą w tak bliskiej relacji.

4. Alkohol.

Nie od dziś wiadomo, że alkohol nie jest dobrym sprzymierzeńcem. Rozluźnia, ale i zwiększa impulsy seksualne. Wspólne posiadówki, zwierzanie z problemów małżeńskich, dyskusje i wypity alkohol zwiększają ryzyko zmiany kolegi do smutków w kochanka. 

5. Kruchy związek przez partnera, który się oddalił.

Dystans i oddalanie się od siebie to jeden z poważniejszych kłopotów między kochającymi się ludźmi. Przywiązanie, chęci do bycia razem zostają zostają zabite. Osłabienie więzi powoduje, że jeden z partnerów lub oboje są bardziej podatni na romanse.

Nie warto czekać aż nastąpi sytuacja zniknięcia sobie z oczu. Wtedy zdrada jest już bardzo blisko, o włos. To tylko kwestia czasu aż ktoś inny stanie się dużo bardziej czuły, ciepły i interesujący.

6. Narcyz – osobowość bardziej skłonna do zdrady niż inne.

Jest to typ osobowości dużo bardziej podatny na “skok w bok”. Osoby te zdradzają i z łatwością można je uwieść. Wszystko przez potrzebę bycia najlepszymi, udowadnianie samemu sobie własnej atrakcyjności. Narcyz traktuje swoich kochanków niczym nagrody, trofea.

Często koncentruje się na tym co jest dla niego najlepsze w tym momencie, w tej chwili niż o skutkach jakie zdrada później będzie miała na jego życie z partnerem.

Podsumowując, każdy może nawet nieświadomie wysyłać sygnały. Należy być sprytnym, nie być naiwnym. Trzymać się daleko od sytuacji, które mogą zagrażać. Nie kusić losu bo myślenie, że zdrada kogoś nie dotyczy jest bardzo mylna. Nie warto udawać, że zdarza się tylko innym parom. Bądź sprytny, nie naiwny. Trzymaj się z dala od sytuacji, które są dla każdego związku niebezpieczne. Rozmowa z partnerem na temat zdrady znacznie wzmacnia odporność na niewierność. Długa i piękna miłość to praca, którą trzeba wykonywać codziennie, we dwoje.