Nerwica, czyli ciągły niepokój, kołatanie serca i inne dolegliwości somatyczne o podłożu psychicznym Niewątpliwe, jeśli dotknęła nas taka przypadłość zdrowotna, którą potocznie określa się nerwicą, a bardziej fachowo zespołem zaburzeń lękowych, to choruje całe nasze ciało.

Szybkie bicie serca, duszności, przytłaczający strach, a nawet napady panicznego lęku, to tylko niektóre z objawów tejże dolegliwości zdrowotnej. Szacuje się, że chociaż raz w życiu powyższych stanów może doświadczyć nawet 30% Polaków.

Pochylmy się nad takim zagadnieniem: Jak walczyć z nerwicą oraz skąd się bierze i jak ją zdiagnozować?

Czym są zaburzenia nerwicowe?

Zaburzenia te, zwane również jako zaburzenia nerwicowe, to cały zespół objawów, których każdy człowiek z osobna doświadcza w sposób indywidualny. Przyjmuje się, iż podłoże tej niewątpliwie poważnej i zdecydowanie utrudniającej codzienne funkcjonowanie choroby tkwi w naszych emocjach.

Mówi się, że nerwica to choroba emocji albo choroba duszy. Często wiąże się z przewlekłym stresem, traumatycznymi przeżyciami, zwłaszcza w dzieciństwie. Zazwyczaj rozwija się wieku pomiędzy 25 a 50 rokiem życia, częściej cierpią z jej powodu kobiety, chociaż mężczyźni także zmagają się z tym zaburzeniem. Dosyć trudno ją zdiagnozować ze względu na niecharakterystyczny przebieg, u każdej osoby może wyglądać inaczej.

Lęk, który staje się chorobą

Dominującym uczuciem u osób cierpiących na nerwicę, jest lęk i to bez względu, z jaką jej postacią się borykamy. Stan lękowy, moment, w którym odczuwamy strach, jest całkiem normalny u każdego człowieka, pod warunkiem, że istnieje obiektywna jego przyczyna. Mamy do czynienia z konkretnym zagrożeniem i boimy się.

W nerwicy jest inaczej, lęk, czasem wręcz paraliżujący pojawia się bardzo często bez żadnej zewnętrznej przyczyny, to nasz błędny sposób myślenia sprawia, że się boimy. Przyczyn takiego stany rzeczy najczęściej trzeba się doszukiwać w dzieciństwie.

Tłumione przez lata emocje sprawiają, iż naturalne mechanizmy w psychice przestają prawidłowo funkcjonować i stan zdrowia psychicznego się pogarsza.

Jakie rozróżniamy zaburzenia nerwicowe?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyróżnia wiele rozmaitych zaburzeń lękowych. Wymieńmy kilka z nich, a mianowicie:

  • fobie, jest ich mnóstwo, między innymi lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami, chociażby strach przed jazdą windą,  czyli klaustrofobia, czy też ogarniająca nas obawa przed otwartą przestrzenią, który zwie się agorafobią,
  • zaburzenia somatyzacyjne – występują wtedy, kiedy choruje ciało bez żadnej uchwytnej przyczyny biologicznej,
  • hipochondria, stan w którym osoba wmawia sobie, iż cierpi na rozmaite choroby, co wiąże się z nieustającą wędrówką od lekarza do lekarza,
  • zaburzenia lęku z występującymi ataki paniki,
  • zaburzenia lękowe z towarzyszącą depresją.

To tylko kilka przykładów z bardzo szerokiego wachlarza zaburzeń nerwicowych, które mają indywidualny przebieg i każda chorująca osoba przeżywa je na swój własny niepowtarzalny sposób.

Jak rozpoznać zaburzenia lękowe?

Często objawiają się pod postacią zaburzeń somatycznych, odczuwamy na przykład ucisk w klatce piersiowej, szybko bije nasze serce lub często boli nas głowa. Boimy się tego i dochodzimy do momentu, który określa się mianem błędnego koła.

Dolegliwości fizyczne wywołują lęk, a on z kolei wzmaga cierpienia naszego ciała. Nie należy tego stanu bagatelizować, twierdzić że przejdzie samo, ponieważ nie przejdzie, tylko będziemy coraz bardziej cierpieć.

Dlatego konieczna jest wizyta u specjalisty, jakim jest bez wątpienia lekarz psychiatra. On zdiagnozuje, z jaką postacią nerwicy się zmagamy i zaaplikuje właściwą metodę leczenia. Najczęściej jest to oddziaływanie farmakologiczne połączone z psychoterapią.

Nerwica – czy jest uleczalna?

Na szczęście to powszechne schorzenie da się skutecznie leczyć przy pomocy odpowiednich leków, a także uczestnicząc w psychoterapii. Najczęściej wykorzystuje się metodę poznawczo-behawioralną. Dzięki niej chory jest w stanie ustalić źródło swoich problemów oraz posiąść wiedzę, jak sobie z nimi skutecznie radzić i unikać dalszych zaburzeń utrudniających codzienne funkcjonowanie.