Po przeczytaniu poniższego artykułu prosimy o ocenę
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Już od kilku lat rezygnujemy ze sformułowania samotna matka na rzecz innego, znacznie lepiej opisującego rolę kobiety wychowującej dzieci bez partnera. W mediach możemy więc usłyszeć o samodzielnych mamach. Trudno nie cieszyć się też z tego, że same kobiety pełniące tę rolę także mówią o sobie właśnie w taki sposób.

Stawianie czoła codzienności nie jest w ich wypadku proste. Nikt im też nie pomaga tak, jak mógłby to robić partner. A mimo to samodzielna mama jest silną kobietą, która zawsze jest w stanie znaleźć w sobie odwagę i stawiać czoła niełatwej codzienności.

Samodzielna bohaterka dnia codziennego

Samotne macierzyństwo nie jest proste. Jest najeżone pułapkami, a potknięcia zdarzają się często. Samodzielna mama nie może być więc bohaterką przez całą dobę. Ma chwile załamania, zdarza się jej też poczucie rozżalenia, bo wokół niej pełno jest kobiet współdzielących z innymi trudy opieki nad dzieckiem.

Znakiem rozpoznawczym mam, które wychowują dzieci bez wsparcia partnera jest jednak siła. Po każdym momencie załamania przychodzi otrząśnięcie się. Same mamy mówią często, że nie ma takiego błędu, który mógłby je złamać. Po każdym przychodzi moment, w którym należy stanąć przed lustrem, poprawić koronę i podążać dalej przed siebie.

Nie jest to proste, bo często opieka i wychowanie dziecka nie są jedynymi zadaniami. Konieczne jest też ogarnięcie rodzinnej logistyki na wszystkich płaszczyznach. Mama musi zadbać o rodzinne finanse, nadzorować edukację dziecka, czuwać nad jego rozwojem, odpowiadać na potrzeby, a niekiedy robić też rzeczy niespodziewane, podnoszące dziecko na duchu i pocieszające je. Co przy tym warte podkreślenia, robi to świetnie.

Samodzielna mama – inne spojrzenie

Gdy o tym myślimy, bohaterstwo samotnych mam wydaje się nam czymś oczywistym. Faktem jest jednak to, że wcale nie poświęcamy mu uwagi tak często, jak powinniśmy.

Lubimy myśleć stereotypowo, a nasz obraz matki wychowującej dziecko bez partnera jest często zniekształcony przez memy i anegdoty opisujące ją jako osobę wiecznie rozżaloną i roszczeniową. Warto zastanowić się nad tym, jak zmienić takie postrzeganie samodzielnej mamy i oddać jej uznanie, na jakie zachowuje.

Samodzielne mamy są przecież nie tylko bohaterkami dla swoich własnych dzieci. Mogą być nimi także dla nas. Wychowują synów i córki na porządnych, odważnych i troskliwych ludzi, wpajają im zasady moralne, uczą mądrego podchodzenia do negatywnych emocji. Warto pochylić się więc nad tym, co robią, zaproponować pomoc, albo po prostu życzliwie się uśmiechnąć i w ten sposób dać im sygnał, że mogą liczyć na nasze wsparcie.