Wiele przekonań zostało nam wpojonych na bardzo wczesnych etapach życia. W późniejszych momentach znacząco rzutują one na całokształt naszych doświadczeń. Jednym z nich jest samoocena. U wielu osób w dzieciństwie kształtowane jest niskie lub też zerowe poczucie własnej wartości. Poniższy artykuł skupi się na wyjaśnieniu, w jaki sposób można naprawić własne postrzeganie siebie.

Jak szybko pojawią się efekty? Czy można doświadczyć poprawy natychmiast?

Im niższa samoocena, tym dłużej zajmie całkowite „wyjście z dołka”. Niemniej pierwszych owoców pracy nad sobą można zakosztować niemal od razu. Gdy zanikają przekonania, że nie jest się czegoś godnym, że czegoś nie da rady zrobić… zaczyna to napływać do naszego życia. Oznacza to, że jeśli poczujesz, że jesteś godny miłości, bardzo szybko znajdziesz idealną połówkę. Jeśli uznasz się za godnego sukcesu, na pewno go przyciągniesz.

Z czego wynikają kłopoty z samooceną? Czy winne są osoby trzecie?

Powodują one niedobory we wszelkich sferach życia. Właśnie dlatego warto leczyć problem u źródła. A są nim niszczące samoocenę działania, jakich człowiek doznaje od najwcześniejszych chwil swojego życia. Rodzice oczekujący nieustannej perfekcji. Nauczyciele obniżający ocenę za najmniejsze uchybienie. Wszystko to kumuluje się i w efekcie powstaje nieprawdziwe przekonanie o byciu niegodnym szczęścia, miłości. Problem pogłębia nieświadomość samego problemu. A jeśli już jest się świadomym jego istnienia, to nie zawsze zna się przyczyny. Właśnie dlatego tak ważny jest dialog sam ze sobą. Szczery, nie raz bolesny.

Jak rozwiązać problemy? Jakie narzędzia będą potrzebne do przeprowadzenia tego procesu?

Wybaczenie samemu sobie

Przede wszystkim należy porzucić nieprawdziwe przekonanie, jakoby należało się w jakiś sposób poprawić, ulepszyć, zmienić. Nie! Już teraz każdy człowiek jest godzien tego, co w życiu najlepsze. Musi sobie po prostu uświadomić ten prosty fakt i zacząć żyć według niego. Warto także wybaczyć swoim oprawcom. Owszem, to z ich winy trzeba teraz usuwać przekonania. Niemniej rozpamiętywanie przyniesie złe skutki. Ponadto powinno się wybaczyć samemu sobie – w końcu przez lata było się własnym oprawcą.

Notatnik

Pomocnym narzędziem może być notatki. Nie ma znaczenia jego objętość, format, jakość papieru oraz to, czy jest w linię czy kratkę (lub też pusty). Każdy będzie dobry jako pomoc terapeutyczna. Należy codziennie zapisywać w nim wszystkie odkryte w toku wewnętrznego dialogu negatywne przekonania i opinie. Następnie powinny one zostać zastąpione swoich dokładnym przeciwieństwem. Rozmawianie ze sobą na papierze sprawi, że dojdzie się do bardzo ciekawych wniosków.

Afirmacja

Zapisane w terapeutycznym notatniku myśli będą punktem wyjścia do kolejnego zabiegu terapeutycznego. Tym razem trzeba sięgnąć po afirmacje, to jest regularne powtarzanie pewnych zdań, by „wniknęły” one w umysł. Po pierwsze powtarza się je we własnych myślach. Przez całe lata, nieraz wiele dekad, nieświadomie dokonywało się afirmacji negatywnych. Nasilały one kłopoty z samooceną. Teraz przejmuje się kontrolę nad procesem i odwraca się go. Ponadto afirmacje powinno się zapisywać na papierze, we wspomnianym już notatniku. Dla wzmocnienia ich dobroczynnych efektów warto zastanowić się nad czytaniem ich na głos podczas zapisywania. W ten sposób uda się uzyskać jak najwięcej korzyści z tej formy autoterapii.