Wokół tematu świąt Bożego Narodzenia, pojawiło się ostatnio sporo kontrowersji i rozważań, a wszystko to za sprawą nowego pomysłu pewnej uczelni, która wychodzi z propozycją modernizacji, mającej na celu poszerzenie zrozumienia i szacunku dla różnorodności.

„Wyeliminowanie chrześcijańskich odniesień”

Uniwersytet Unii Europejskiej, powstały w 1972 roku we Florencji (instytut zajmujący się badaniami naukowymi z dziedziny nauk społecznych świata oraz humanistyki, umożliwiający zdobycie wykształcenia na poziomie doktoranckim oraz podoktoranckim) będący placówką międzynarodową, zaproponował zmianę nazwy świąt Bożego Narodzenia na „święto zimy”, argumentując to dbaniem o równość etniczną i rasową.  Miałoby to na celu między innymi „wyeliminowanie chrześcijańskich odniesień” i poszanowanie „różnorodności oraz inkluzywności”. Jednocześnie władze uczelni zaznaczają, że nie mają zamiaru odejścia od tradycji świąt.

Pomimo tego, że pomysł wciąż jest w fazie rozważań, wokół całej idei zdążyło się pojawić wiele głosów sprzeciwu- swoje niezadowolenie wyraził między innymi Antoni Tajani (szef włoskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, dziennikarz i polityk) który podkreślił, że poszanowanie chrześcijańskich korzeni to coś, z czego Włosi są dumni, a także inni politycy, według których istnieją odmienne sposoby na okazanie szacunku dla równości i różnorodności.