W ostatnich tygodniach TVP przeszła spore zmiany, co wpłynęło również na dobór poruszanych w niej tematów. Dotychczas wizyty księży w studiu telewizyjnym nikogo nie dziwiły, jednak ostatnio wystąpiła w nim pastorka. Jakby tego było mało, kobieta wypowiedziała się w kwestii antykoncepcji. Wielu widzów to oburzyło.

Przejęcie władzy w naszym kraju przez KO doprowadziło do roszad w mediach publicznych. Kontrolę nad Telewizją Polską sprawuje nowy zarząd. Zmienili się prowadzący oraz przedstawiane na antenie treści, a w ramówce pojawiły się dawno niewidziane programy. Kanał TVP Info po kilkudniowej przerwie w nadawaniu powrócił w odmienionej formule.

Co pastorka Monika Zuber sądzi o antykoncepcji?

Monika Zuber sprawuje posługę w parafii ewangeliczno-metodystycznej w Starych Juchach i Ełku. Angażuje się też w walkę o prawa kobiet. Z uśmiechem na twarzy stwierdza, że feminatywa jej profesji to „księżniczka”. 17 stycznia wypowiedziała się w programie Jarosława Kulczyckiego na temat podejścia jej wyznania do kwestii antykoncepcji.

Pastorka wspomniała, że pigułki antykoncepcyjne nie służą jedynie do zapobiegania ciąży, lecz pomagają przy leczeniu niektórych schorzeń, a tzw. tabletki „dzień po” nie zaliczają do grona środków poronnych. Powiedziała również, że jej współwyznawcy polegają w ich kwestii na wiedzy przekazywanej przez lekarzy ginekologów.

Nie wszyscy widzowie podzielili jej zdanie. W sieci pojawiły się głosy sprzeciwu twierdzące np., że media działające na usługach nowej władzy promują aborcję, przedstawiciele heretyckich odłamów nie powinni wypowiadać się na temat moralności, a kobieta nigdy nie stanie się prawdziwym kapłanem.